wtorek, 29 stycznia 2013

FRANCUSKIE ŚLIMACZKI






Czyli zawijańce z bananellą Gruszki z fartuszka :)

Polecam Wam wypróbować, prościutkie, tanie i bardzo szybkie :)

"Składniki:

- nieco ponad pół mlecznej czekolady Wedla (około 60g)
- 1 arkusz ciasta francuskiego
- 2 banany
- pół łyżeczki cynamonu
- dwie czubate łyżki cukru pudru


Banany pokroić, wrzucić do rondelka, przysypać cukrem pudrem oraz cynamonem i od czasu do czasu mieszając pozwolić im zmięknąć i trochę się “rozciapać”. Najlepiej trzymać banany pod przykryciem, zmiękną szybciej. Bananową masę zdjąć z ognia i dodać połamaną na kawałki czekoladę. Mieszać, do całkowitego rozpuszczenia, a nastepnie zmiksować na wysokich obrotach na możliwie jak najgładszą masę. Arkusz ciasta posmarować otrzymanym kremem, zawinąć w rulon i pokroić na kawałki o szerokości około 1 cm. Układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 30-45 minut."



Spróbujcie :)

piątek, 25 stycznia 2013

ALOO SAAG (VEGAN)



Przepis znów indyjski, czy oryginalny? Pojęcia nie mam, wiem za to, że wyszło przepysznie i bardzo tanio. Przepis znalazłam na blogu wegan.wordpress.com troszkę go zmodyfikowałam pod siebie.

potrzebujemy:
* paczkę świeżego szpinaku 150g
* 6 średnich ziemniaków
* 1 cebula
* 2 ząbki czosnku
* olej do smażenia
* pieprz
* sól
* imbir w proszku łyżeczka
* kumin w proszku łyżeczka
* curry pół łyzeczki
* ostra papryka w proszku łyżeczka

Ziemniaki myjemy i gotujemy w mundurkach. Srudzimy, obieramy, kroimy w duża kostkę.
Myjemy dokłądnie szpinak, suszymy na sitku.
Cebulę kroimy w duża kostkę, podsmażamy dodając sól. Dodajemy przyprawy, smażymy minutę, swie, dodajemy szpinak i posiekany czosnek, dusimy kilka minut, dodajemy ziemniaki, smazymy ok 10 minut.


poniedziałek, 21 stycznia 2013

OWSIANE KOTLECIKI Z MARCHEWKĄ I KUKURYDZĄ - WEGAŃSKIE

Pierwszy raz dziś je zrobiłam i będą to zdecydowanie jedne z moich ulubionych kotlecików, polecam więc spróbować :)

potrzebujemy:
* szklankę płatków owsianych górskich
* 3 marchewki
* 4 łyżki kukurydzy
* szczyptę ziół prowansalskich
* bułka tarta
* pół łyżeczki curry
* pół łyżeczki przyprawy do kurczaka
* szklankę bulionu warzywnego (u mnie z kostki:P )
* 2 ząbki czosnku
* 1 mała cebulka
* pieprz
* sól
* olej do smażenia

Marchewki obieramy, gotujemy, studzimy, trzemy na dużych oczkach do miski.
Czosnek obieramy, miażdżymy trochę nożem, wkładamy do garnuszka/miseczki, dokładamy płatki owsiane, wlewamy szklankę gorącego bulionu, mieszamy, zostawiamy.
Cebulkę kroimy drobniutko, podsmażamy, dodajemy do marchewki.
Wylawiamy z płatków ząbki czosnku, jeden wywalamy, drugi siekamy, dodajemy do marchewki, przyprawiamy, dodajemy kukurydzę i bułki tartej tyle, aby można było je formować.
Obtaczamy w bułce tartej, smażymy.


niedziela, 20 stycznia 2013

Indyjska RAJMA (vegan)

Przepis przywiózł Wojciech z podróży po Indiach, zresztą pierwszy raz właśnie on zaserwował mi rajme.
Uwielbiam kuchnię indyjską za to, że nie boją sie przypraw, mają bardzo bogate smaki, a większość przepisów da się z powodzeniem u nas wykonać bez ogromnego szukania składników, co dla mnie np jest ważne. Przede wszystkim, dużo potraw bezmięsnych i tanich! :)





Rajma idealnie rozgrzewa, polecam przyszykowac sobie coś do picia ;)
Nie wygląda zachęcająco, ale taki chyba urok tej potrawy, zauważyłam, ze im gorzej się prezentuje (szczególnie, kiedy zamiast aparatu ma się telefon komórkowy) tym lepiej smakuje. :) Odgrzewać można milion razy, jak się lekko przypali, to też nie ma co rozpaczać, nadal będzie dobre.

Więcej przegenialnych rzeczy znajdziecie na showmethecurry.com

Potrzebujemy:
* ryż, dziś u mnie biały, 2 woreczki
* puszka pomidorów bez skórki
* puszka czerwonej fasoli
* 2 duże cebule
* 1/5-1 łyżeczki papryczki chilli
* 0,5 łyżeczki curry
* łyżeczkę garam masali
* łyżeczkę sproszkowanego lub tartego imbiru
* troszkę soli
* 1/2 łyżeczki kuminu w proszku
* łyżeczka świeżego tartego czosnku
* do smażenia olej

Zaczynamy od włożenia ryżu do garnka z zimną wodą, nic nie gotujemy, ma sobie lezeć, dzieki temu ryż jest lepszy.
Fasolę wraz z wodą z puszki wlewamy do garnka, dodajemy curry i chilli, gotujemy na małym gazie cały czas dolewając wody kiedy widzimy ze się kończy.
Obieramy cebulę, blenderujemy na papkę, rozgrzewamy tłuszcz i smażymy dodając szczyptę soli (jest to bardzo wazne, dzieki temu się nie spali momentalnie;) ), gdy zrobi się gęsta papka dodajemy starty czonek i imbir, smażymy dalej do brązowego koloru. Dodajemy pomidory wraz z wodą z puszki, smażymy do gęstej brązowej papki. Dodajemy garam masalę i kumin. Dolewamy trochę wody, ok 1/4 szklanki. I znów gotujemy mieszając do odparowania wody. Ważne jest aby przez cały procez mieszkac co kilka minut. Wlewamy zawartość garnka z fasolą do pomidorowej papki. Zostawiamy na małym ogniu.
Wymieniamy wodę w garnku z ryżem i gotujemy teraz wg instrukcji na opakowaniu.
Wyłączamy wszystko i jemy :)